Pobita przez Passentównę, czyli świecący pustkami I Warszawski Salon Książki

Spread the love Czy zdążyłam wczoraj na I Warszawski Salon książki? Owszem, choć wpadłam tam dosłownie na minutę przed 17-tą. Jak było? Pusto. Warszawiacy, mimo reklam, jeszcze się o tej imprezie nie dowiedzieli. Młodzieży nie było wcale. Tylko jeden nastolatek z ojcem szukali lektur do … Czytaj dalej Pobita przez Passentównę, czyli świecący pustkami I Warszawski Salon Książki